O nas
Pani Ciuszek to właściwie moja Mama.
Moja Mama Zakupoholiczka.
Taka, która jak ma dobry humor to idzie na ciuchy. A Jak ma zły humor, to tym bardziej.
Taka, której nie starczyłoby dni w roku, żeby założyć wszystkie swoje sukienki i kupuje tę samą bluzkę w trzech kolorach.
To nie koniec. To Człowiek-Zbieracz.
Taki, który wszystko kolekcjonuje, upychając wściekle po szafach, szufladach, koszykach i pudełkach.
I który ma 15 polarów w tym samym kolorze.
Ale uwaga. Moja Mama to też wysokiej klasy pedantka.
Która niezwykle dba o cały swój ciuchowy dorobek.
Która dwa razy w roku wietrzy każdą szufladę, pierze każdego ciuszka, prasuje, składa w perfekcyjną kosteczkę, a potem wkłąda z powrotem do koszyka pod bezpieczną kołderką z reklamówki - żeby się nie kurzyło!
A tu możecie zobaczyć i nabyć znikomą część tej imponującej kolekcji.
Tę, którą udało mi się wyrwać w czasie ostatnich wiosennych porządków.
Ciuchy są w bardzo dobrym stanie, często nigdy nieużywane, czasem jeszcze z metką. Czasem są to nówki-sztuki z tegorocznej kolekcji Monnari, czasem pamiętające lata 90, ale były założone raz.
I kilka moich łaszków, którymi się już znudziłam.
Wszystko możecie zobaczyć, pomacać, przymierzyć - piszcie, żeby się umówić.
Wszystkie ceny są do negocjacji.